Gmina Unisław

Państwo Kowalscy z Głażewa mogą się pochwalić wieloletnim stażem małżeńskim.

Zanim trafili do naszej gminy mieszkali w Łążynie i Srebrnikach. Dopiero w latach 80-tych zdecydowali się osiąść na terenie naszej gminy i rozwijać tu działalność rolniczą.

- Połączyło nas mleko – żartuje Feliks Kowalski. – Tak się poznaliśmy, bo ja odwoziłem mleko do mleczarni na rowerze, a moja przyszła wybranka chodziła tam na pieszo. Podwoziłem więc ją i tak nas to mleko do siebie zbliżyło.

Także w Srebrnikach państwo Kowalscy rozwijali działalność rolniczą. Ostatecznie zdecydowali jednak, że przeniosą się do Głażewa m.in. ze względu na lepszą ziemię i więzi rodzinne.

Państwo Kowalscy mają trójkę dzieci – bliźniaków (syna i córkę) oraz syna.

- Teraz, gdy mamy dużo wolnego czasu, a naszym gospodarstwem zajmuje się syn możemy bawić wnuków. Mamy ich łącznie siedmioro i wszystkich traktujemy równo – zaznacza Anna Kowalska. - Z kolei mąż cały czas stara się pomagać przy pracy w gospodarstwie. Ma zdecydowanie mniej pracy fizycznej, ale musi coś robić, bo nie potrafi siedzieć na miejscu.

Okazją do wysłuchania opowieści państwa Anny i Feliksa Kowalskich z Głażewa było spotkanie z gospodarzem gminy Unisław. Podczas niego wójt Jakub Danielewicz wręczył od siebie kwiaty oraz list gratulacyjny, a ponadto przekazał medale za długoletni pożycie małżeńskie wraz z legitymacjami od prezydenta RP. Szanowni jubilaci wraz z ich najbliższą rodziną wzięli też udział w słodkim poczęstunku oraz wznieśli na toast symboliczną lampę szampana.