Dziś jest: sobota, 19 października 2024r. Godzina: 12:17 Imieniny: Michaliny, Michała, Piotra

Pogoda

Październik 2024
Pn Wt Śr Cz Pt So Nd
  1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31    

Newsletter

Bądź na bieżąco i zapisz się do Newslettera.
Wpisz swój adres e-mail i naciśnij przycisk Zapisz.

Pole wymagane

Zadaj pytanie Wójtowi

Jakub Danielewicz

wójt Gminy Unisław

Lista pytań

A A A Bohaterowie Gminy Unisław z tamtych lat

11 Listopada „...Ta uroczysta rocznica skłania także do refleksji nad półwieczem, w którym wolnościowe i demokratyczne aspiracje Polaków były dławione przez hitlerowskich i sowieckich okupantów…”.

To, że dzisiaj żyjemy w wolnej Polsce zawdzięczamy także naszym mieszkańcom gminy Unisław, którzy brali udział w różnych starciach wojennych. Przedstawimy sylwetki pięciu uczestników wojennych bitew. Zapewne bohaterów o wolność Polski w gminie Unisław jest więcej, ale biblioteka posiada informację na temat pięciu mieszkańców naszej gminy.

Władysław Klein, Jan Dąbrowski, Bernard Kasprzykowski, Stanisław Żebrowski, Wacław Serkowski – to przedstawiciele Zapomnianych Bohaterów.
 


Władysław Klein, mieszkaniec Unisławia. W roku 1912 otworzył własny warsztat kowalski. W latach 1929 – 1936 był unisławskim Wójtem. Został aresztowany przez Niemców i odprowadzony do majątku Płutowo, Kleinowi zarzucano, że jako były Wójt zabraniał mówić po niemiecku i „krzywdził” Niemców. Wywieziony został do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen, wrócił w 1947 r. Jak wrócił ważył 40 kg mówi Hanna Klein wnuczka Władysława. Władysław Klein był także Prezesem Towarzystwa Powstańców i Wojaków w Unisławiu.

Pan Władysław w wieku 32. lat brał udział w Powstaniu Wielkopolskim 1918 – 1919, być może nawet wtedy widział samego Ignacego Jana  Paderewskiego, który 26 grudnia przybył do Poznania i był witany owacyjnie, a 27 grudnia wybuchło Powstanie. Klein był także uczestnikiem Trzeciego Powstania Śląskiego, było to wystąpienie zbrojne 2/3 maja do 5 lipca 1921 r. mające na celu przyłączenie Górnego Śląska do Polski.
Za swoje zasługi otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Wielkopolski Krzyż Powstańczy, Śląski Krzyż Powstańczy, Medal Zwycięstwa i Wolności 1945, Odznakę Grunwaldzką, Odznakę Tysiąclecia Państwa Polskiego.

Hanna Klein, wnuczka wspomina - dziadek zawsze powtarzałpamiętajcie nie zaprzepaszczajcie swojego sumienia” i dodaje, że patriotyzm u dziadka zawsze był na pierwszym miejscu.

Na pytanie jak to się stało, że dziadek brał udział w Powstaniu Wielkopolskim wnuczka Hanna odpowiedziała jako żołnierz padło hasło „Iść na wojnę”, to poszedł, tym bardziej, że babcia Marynia pochodziła z Wielkopolski.
 

Jan Dąbrowski mieszkał w Unisławiu, starsi mieszkańcy pamiętają Pana Jana, który jako elektromonter zakładał pierwsze telefony na korbkę w latach 50 minionego wieku. Jednak nie każdy wie, że Pan Jan Dąbrowski brał udział w bitwie pod Monte Casino po wodzą gen. Władysława Andersa. O tym, że brał udział w tak ważnej bitwie świadczy legitymacja Odznaki Pamiątkowej 2 Korpusu, podarowana bibliotece przez wnuka Pana Dąbrowskiego, Mirosława Klarkowskiego. Wnuk Mirosław opowiada, pamiętam jak dziadek mówił, że we Włoszech z rozkazami jeździł motorem wzdłuż morza, nazywał to „autostradą ku słońcu”.



Bernard Kasprzykowski w latach 50/60 XX w. był w Unisławiu fryzjerem, pracował u pana Schmidta, którego zakład znajdował się w budynku przed starą szkoła, (po lewej stronie idąc do szkoły). O Jego walkach o wolną Polskę wspomina syn Jerzy Kasprzykowski. „W roku 1939 tata został powołany do wojska. Brał udział w Największej Bitwie nad Bzurą pod wodzą gen. Władysława Bortnowskiego, ojciec był w stopniu strzelca przynależał do 63 Pułku Piechoty 4 Kompanii.Niestety była to mała jednostka, walkę przegrali, tata dostał się do niewoli w Modlinie. Po 14 dniach niewoli wrócił do Unisławia, pracował w Cukrowni Unisław, po czym nastąpiła kolejna mobilizacja tym razem, ojciec został wcielony do armii niemieckiej (niestety takie były dzieje) i walczył przeciwko bolszewikom. Jak wspomina Pan Jurek „Tata był w jednostce wojskowej, która jako pierwsza odkryła zbrodnie w Katyniu, to właśnie Oni spisali dane i dokładne informacje”. Dalsze dzieje Pana Bernarda to jak wspomina syn „walcząc przeciwko aliantom udało się Ojcu uciec i dostał się do Wojska Polskiego na zachodzie pod wodzą gen. Stanisława Maczka”, który prowadził dywizję w kierunku  Belgii i Holandii, gdzie wyzwolił kilka miast między innymi Bredę, Gandwę  i inne. Po demobilizacji dodaje Pan Jurek ojciec wrócił do Polski i otworzył własny  zakładfryzjerski, tam gdzie obecnie znajduje się „Świat Zabawek” (dawniej dom Pana Rybki).

Pan Bernard Kasprzykowski za swoje zasługi otrzymał Medal za Udział w Wojnie Obronnej 1939 i Odznakę Grunwaldzką.



W bitwie nad Bzurą brał udział także mieszkaniec Głażewa, wójt Unisławia w latach 1947-1948 Pan Stanisław Żebrowski. Pan Stanisław urodził się w województwie łódzkim, po odbyciu służby woskowej przyjechał na Pomorze do pracy, tu się ożenił i pracował w majątku Gołoty – opowiada Pan Henryk Żebrowski syn Stanisława. Po starciu na Bzurą Stanisław Żebrowski przedwojenny podoficer w stopniu kaprala został wzięty do niemieckiego obozu jenieckiego Woldenberg  – wspomina syn Henryk. Tam zgłosił się do pracy w majątku  u Niemca jeżdżąc traktorem, miał z sobą najstarszego syna Edwarda – opowiada Henryk. Po upadku Niemiec wrócił z synem do domu, w roku 1947 otrzymał gospodarstwo rolne w Głażewie i tutaj się osiedlił – dodaje Henryk Żebrowski.

Należy tutaj dodać, że cyt. za Wikipedią „Bitwa nad Bzurą była jedyną przeprowadzoną na tak wielką skalę operacją zaczepną przeciwko III Rzeszy do 1941 roku”. „Z lancą na tanki”, tak Aleksander Janta – Połczyński napisał o tej bitwie”. Tak więc dużych szans nie było. Tym bardziej chwalebne jest, że w takim starciu brali udział mieszkańcy Gminy Unisław.



Serkowski Wacław mieszkaniec Grzybna. Urodził się w Adamowie na Kujawach, jego rodzice kupili gospodarstwo w Wybczyku, później Pan Wacław przeprowadził się do Grzybna i pracował jako rolnik. Natomiast jako żołnierz służył w 1 Warszawskiej Dywizji im. Tadeusza Kościuszki, która chrzest bojowy przeszła pod Lenino, w 1944 walczyła pod Puławami i o Pragę, od lutego 1945 r. walczyła o Wał Pomorski. To starcie opisane jest w książce Klucz do Berlina Jerzego Korczaka wyd. 1, 1966 r. i tam też znajduje się grupowe zdjęcie na którym jest tata – mówi córka Elżbieta Kurdynowska. Niewiele w domu się mówiło o walkach taty - relacjonuje córka-, ale pamiętam, że w bitwie pod Warszawą został bardzo ciężko ranny i zawsze się mówiło, że przeszedł szlak bojowy od Lenino do Berlina. Za swoje zasługi tata otrzymał Krzyż Virtuti Militari, Medal za Warszawę i odznaczenia, które były nadawane w Odrodzonym Wojsku Polskim (armia tworzona w ZSRR), niestety zachowały się tylko legitymacje – mówi Elżbieta Kurdynowska.
 
Tymi wspomnieniami oddajemy hołd wszystkim uczestnikom starć wojennych gminy Unisław, którzy walczyli za naszą wolność.
 

Oprac. Elżbieta Jendrzejewska na podstawie przekazanych dokumentów i zdjęć do Izby Pamięci, rozmów z rodzinami uczestników walk niepodległościowych a także mieszkańcami Unisławia oraz informacji z internetu.